Nowy Ordynator Oddziału Klinicznego Rehabilitacji Neurologicznej

W przyjemnością informujemy o objęciu przez Pana dr Marcina Jezierskiego funkcji Ordynatora Oddziału Klinicznego Rehabilitacji Neurologicznej.

Tytuł lekarza zdobył na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, który ukończył w 2004 roku z wynikiem bardzo dobrym. W latach 2006-2011 odbył specjalizację z rehabilitacji medycznej na Oddziale Rehabilitacji Krakowskiego Centrum Rehabilitacji. Tytuł specjalisty rehabilitacji medycznej uzyskał w XI.2011 roku, składając egzamin specjalizacyjny z najlepszym w kraju wynikiem. W latach 2012 – 2020 roku pełnił funkcję Lekarza Kierującego Pododdziałem Rehabilitacji Neurologicznej Krakowskiego Centrum Rehabilitacji, a od 1.III.2020 pełni funkcję Ordynatora Oddziału Klinicznego Rehabilitacji Neurologicznej Szpitala św. Rafała w Krakowie.

Serdecznie dziękujemy za wsparcie dla naszego szpitala!

W tym trudnym czasie z którym przyszło nam się zmierzyć, naszym nadrzędnym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa chorym, personelowi oraz utrzymanie najwyższych standardów leczenia.

 

Państwa bezinteresowna pomoc jest nieocenionym wsparciem, które ułatwia nam realizację naszych codziennych zadań.

 

Serdeczne podziękowania kierujemy do:

  • RYŁKO 1964
  • Obuwie Kati
  • Mosquito
  • MARK Fire Safety Solutions Łukasz Zyguła
  • Fundacji Licytuje Pomagam
  • Pani Izabeli Oliwii Dylewskiej
  • Fundacji Nauka i Kultura
  • Eye Design Salon Optyczny
  • Pani Violi Medoń „Skawina szyje dla medyków”

Nowy Specjalista w Szpitalu św. Rafała

Bardzo miło nam poinformować, iż do grona Specjalistów w Szpitalu św. Rafała dołączył dr Andrzej Smętkowski, który z powodzeniem przeprowadza operacje skolioz idiopatycznych.

 

Dr n.med. Andrzej Smętkowski jest specjalistą w dziedzinie ortopedii i traumatologii. Swoją trzynastoletnią praktykę i doświadczenie zdobywał w Uniwersyteckim Szpitalu Ortopedyczno- Rehabilitacyjnym w Zakopanem. Doktor specjalizuje się w chirurgii kręgosłupa, która jest Jego pasją. Szczególnie zainteresowanie Doktora stanowią deformacje kręgosłupa oraz szeroko rozumiane patologie zwyrodnieniowe kręgosłupa. Podstawowym założeniem jakim kieruje się w swojej pracy jest wnikliwe badanie Pacjenta, prowadzące do postawienia prawidłowej diagnozy.

Dużą uwagę skupia na wyjaśnieniu Pacjentowi istoty schorzenia oraz szczegółowym omówieniu procesu leczenia. Podczas planowania metody leczenia operacyjnego, dobiera procedury, które przy minimalnej inwazyjności przynoszą najwyższe korzyści Pacjentom.

 

Nie każdy guzek tarczycy to rak. Nie trzeba wpadać w panikę

Mówi dr n. med. Łukasz Wohadlo, Ordynator Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Szpitala św. Rafała w Krakowie.

 

Wiele osób, u których stwierdzono guzki tarczycy wpada w panikę, myśląc od razu o najgorszym. Czy te obawy są słuszne? Czy każdy guz tarczycy jest groźnym dla nas nowotworem?

Wręcz przeciwnie, w przeważającej liczbie przypadków są to guzki niezłośliwe. Raki tarczycy spotyka się rzadziej. Guz to określenie bardzo ogólne, można powiedzieć, że najbardziej łagodne w onkologii. Dopiero zbadanie guzka pozwala określić jego charakter i stwierdzić, czy jest potencjalnie groźny, czy nie.

Czy nadczynność lub niedoczynność tarczycy związane są z guzkami gruczołu tarczowego?

Nie zawsze. Ale u niektórych pacjentów guzki tarczycy zaczynają produkować nadmierną ilość hormonów tarczycy, prowadząc do wystąpienia objawów jej nadczynności. Jeśli guzki powstały w przebiegu choroby Hashimoto, głównym objawem może być niedoczynność tarczycy. Choroby tarczycy objawiają się bowiem przede wszystkim zaburzeniem wydzielania hormonów. Najczęściej pacjent zgłasza się do lekarza rodzinnego z powodu złego samopoczucia i dolegliwości, które go niepokoją. Już na podstawie opisywanych objawów lekarz może podejrzewać problemy z tarczycą, ponieważ są bardzo charakterystyczne. Przy niedoczynności chorzy często skarżą się m.in. na przyrost masy ciała, duszności, osłabioną pamięć, trudności z koncentracją, bóle głowy, ciągłe uczucie zimna, wypadanie włosów, suchość skóry, obrzęki. Z kolei w nadczynności chorzy podają takie objawy jak m.in. utratę wagi ciała pomimo wzmożonego apetytu, nadmieną pobudliwość nerwową, uczucie gorąca, wysokie tętno, kołatania serca. Chory jest nadpobudliwy, ale mimo to słabo się czuje, po południu chce mu się spać.

Jakie badania zleca lekarz, aby potwierdzić wstępne rozpoznanie?

Rozpoznanie niedoczynności lub nadczynności tarczycy ustala się na podstawie obrazu klinicznego oraz badań laboratoryjnych. Tarczyca jest niewielkim narządem położonym u podstawy szyi, składającym się z dwóch płatów połączonych cieśnią. Odpowiada za wytwarzanie i uwalnianie dwóch hormonów: trijodotyroniny, czyli T3 i tyroksyny, czyli T4, regulujących czynność większości tkanek organizmu, wpływając na metabolizm naszego organizmu oraz produkcję ciepła. Czynność tarczycy kontroluje przysadka mózgowa, która uwalnia hormon tyreotropowy – TSH pobudzający tarczycę do produkcji hormonów T3 i T4. Lekarz rodzinny zleca więc badania określające stężenie we krwi hormonu przysadki TSH oraz stężenie wolnych hormonów T3 i T4. Przy nadczynności stężenie TSH jest nieoznaczalne albo bardzo niskie, przy niedoczynności – bardzo wysokie.

Lekarz rodzinny może zacząć leczenie, czy powinien skierować pacjenta do endokrynologa?

Zanim podejmie jakąkolwiek decyzję, powinien skierować pacjenta na jeszcze jedno badanie, czyli USG. To bardzo ważne badanie, oceniające całą tarczycę – jej wielkość, echogeniczność miąższu, ukrwienie oraz pokazujące, czy są zmiany ogniskowe, czyli guzki. Badając wielkość tarczycy mierzy się jej płaty, objętość, szerokość cieśni i ocenia, czy narząd jest w normie wielkości, czy za duży. Jeśli jest w normie, nie powoduje problemów. Za duża tarczyca może uciskać na tchawicę i powodować zaburzenia oddychania, połykania, zwiększa się także obrys szyi. Długotrwały ucisk powiększonej tarczycy na chrząstki tchawicy może doprowadzić do ich malacji, czyli uszkodzenia, które po wycięciu tarczycy powodują się ich zapadanie i nasilają tylko trudności w oddychaniu. Reasumując operacja, która miała poprawić jakość życia doprowadza do stanu jego pogorszenia i jest bardzo trudnym problemem klinicznym do leczenia. Tak więc ważne jest żeby do malacji chrząstek nie doprowadzić – dlatego powiększone gruczoły tarczowe operujemy w Szpitalu św. Rafała w miarę szybko. Duża tarczyca może także przechodzić za mostek, czyli wchodzić do klatki piersiowej. Pacjent może zgłaszać wtedy duszność, obawiać się niewydolności serca, zawału. Tymczasem dusi go wole tarczycowe i konieczne jest skierowanie do chirurga.

O czym mówi ukrwienie tarczycy?

Może być normalne albo wzmożone. Wzmożone świadczy o nadczynności tarczycy albo o jakimś stanie zapalnym, najczęściej chorobie autoimmunologicznej, z których najważniejsza jest choroba Hashimoto. Wzmożone ukrwienie świadczyłoby bardziej o nadczynności tarczycy, jednak w chorobie Hashimoto najczęściej jest to niedoczynność. Przy dużych zapaleniach tarczycy możliwe są bóle i ucisk odczuwany na szyi. Specjalista endokrynolog decyduje jak leczyć, czasem w ostrym stanie włącza sterydy. Decyzja lekarza rodzinnego o samodzielnym leczeniu pacjenta bądź skierowaniu go do endokrynologa, który pokieruje dalszą terapią opiera się więc na wynikach USG. Jeśli jednak wynik badania pokazuje zmiany ogniskowe, pacjent kierowany jest do onkologa – najczęściej chirurga onkologa.

Tego chorzy boją się najbardziej.

Niepotrzebnie, jak wspomniałem, guz to określenie najbardziej ogólne, musimy po prostu ten guz, guzki zbadać i dopiero wówczas określimy ich charakter – czy są to zmiany łagodne, czy nie. Na podstawie wyniku USG oceniamy wielkość guza, jego unaczynienie w opcji Dopplerowskiej aparatu USG – czy jest obwodowe, centralne, mieszane czy w ogóle bez ukrwienia. Oceniamy też lokalizację guza i na tej podstawie decydujemy, co robić dalej. Łagodny guzek jest nieukrwiony lub ma ukrwienie obwodowe i wielkość poniżej centymetra (10mm). Taki guz zostawiamy do obserwacji, pacjent musi się zgłaszać na USG do naszej poradni w oznaczonych terminach. Jeśli guz jest powyżej centymetra lub trochę mniejszy, ale ma mieszane albo centralne ukrwienie, musimy zweryfikować jego charakter.

Biopsja?

Tak, zawsze cienkoigłowa, wykonujemy ją na miejscu – w Szpitalu św. Rafała. Biopsja nic nie boli, bo unerwiona jest wyłącznie skóra, więc pacjent odczuwa tylko lekkie ukłucie i musi wstrzymać oddech na około 10 sekund. Wynik biopsji pokazuje, jaki jest charakter guza. Guzek koloidowy to zmiana całkowicie łagodna. B2 – zmiana łagodna, B3 – podejrzana (tak zwany guz pęcherzykowy), B4 – bardzo podejrzana, B5 – zweryfikowany rak tarczycy. Dalsze postępowanie to regularna obserwacja, ponowna biopsja lub operacja. W zmianie B3 istnieje 10 procent ryzyka, że jest to rak – w onkologii jest to ryzyko znaczne. Lepiej więc operować, ale decyzję podejmuje pacjent wspólnie z lekarzem. Zmiany B4 i B5 to na pewno leczenie operacyjne.

Na czym polega zabieg i czy jest bezpieczny?

Operację wykonujemy w Szpitalu św. Rafała, w naszym Oddziale. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu ogólnym, z cięcia u podstawy szyi. W zależności od kwalifikacji wycinamy jeden płat z cieśnią lub obydwa płaty, czyli całą tarczycę. Nie robimy częściowych wycięć tarczycy, czyli wycięcia tylko wola guzowatego, ponieważ boimy się, że kiedyś odrośnie.

Czy taka operacja jest bezpieczna?

W Szpitalu św. Rafała na pewno, stosujemy bowiem tzw. neuromonitoring śródoperacyjny. Jedną z najczęstszych komplikacji podczas chirurgicznego zabiegu leczenia tarczycy jest porażenie nerwów krtaniowych wstecznych, które przebiegają wzdłuż jej płatów. Łatwo je uszkodzić, co w istotny sposób obniża jakość życia pacjenta. Neuromonitoring skutecznie to ryzyko minimalizuje, ponieważ w trakcie operacji aparat generuje sygnał dźwiękowy, precyzyjnie lokalizując nerwy krtaniowe wsteczne, co jest także dużym ułatwieniem dla operującego. Staramy się również oszczędzić przytarczyce – są to cztery gruczoły położone po obu bokach płatów tarczycy odpowiadające za przemianę wapnia w organizmie. Ich uszkodzenie może czasowo doprowadzić do obniżenia poziomu wapnia we krwi, co objawia się mrowienie i drętwieniem okolicy ust i rąk.

Pacjent długo wraca do zdrowia?

Ze szpitala wypisujemy pacjenta w drugiej dobie po operacji wycięcia całej tarczycy lub często na drugi dzień do wycięciu płata z cieśnią. Już do końca życia leczony jest zastępczym hormonami tarczycy. Przyjmowanie 1 tabletki rano na czczo powinno być jedynym negatywnym skutkiem zabiegu.

 

Rozmawiała Dorota Dejmek Fot. Anna Kaczmarz Gazeta Krakowska 24.01.2020

 

Dr Krzysztof Zapałowicz z tytułem dr hab. w dziedzinie nauk medycznych

Uchwałą Rady Naukowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi z dnia 17 grudnia 2019 r., dr Krzysztof Zapałowicz otrzymał tytuł doktora habilitowanego w dziedzinie nauk medycznych.

 

Absolwent Akademii Medycznej w Łodzi (1981 r.) Specjalista neurochirurg i neurotraumatolog. Tytuł doktora nauk medycznych uzyskał w 1997 r. na podstawie pracy z dziedziny chirurgii kręgosłupa. Absolwent podyplomowych studiów z Medycyny Bólu na Uniwersytecie Jagiellońskim (dyplom w 2019 r.).

Praca w klinikach i oddziałach neurochirurgii: Wojewódzkiego Szpitala im. M. Kopernika w Łodzi (1982-1992), Szpitala Uniwersyteckiego w Amiens we Francji (1992-1995), Wojskowej Akademii Medycznej/Uniwersytetu Medycznego w Łodzi (1995-2013), Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach (kierował oddziałem w latach 2014-2016), Centralnego Szpitala Klinicznego im. K. Gibińskiego w Katowicach (od listopada 2017). Od 2019 r. współpraca ze Szpitalem SCANMED w Krakowie.

Autor 80 publikacji oraz 113 referatów przedstawionych na konferencjach krajowych i zagranicznych. Najliczniejsza grupa publikacji to 49 artykułów w czasopismach medycznych (jest pierwszym autorem 24 z nich). Autor monografii „Techniki chirurgiczne stosowane w leczeniu kręgosłupa osteoporotycznego” (2017 r.). Współautor (obok prof. Andrzeja Radka): dwóch rozdziałów podręcznika „Zarys Neurochirurgii” (1999 r.) i jednego rozdziału w książce „Dekada kości i stawów 2000-2010” (2000 r.) oraz książki „Atlas anatomii splotu ramiennego” (2005 r.). Współautor patentu na ochraniacz barku motocyklisty (2004 r.)

 

Nagrody

Nagroda Zespołowa III Stopnia Rektora Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi (2001 r.),

Złoty Medal na Międzynarodowych Targach Wynalazczości w Brukseli (2000 r.),

List Gratulacyjny Premiera RP za osiągnięcia naukowe (2000 r.),

Nagroda „Złota Synapsa” przyznana przez Zarząd Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego za współudział we wdrożeniu innowacyjnej metody leczenia depresji wszczepieniem stymulatora nerwu błędnego (2016 r.).

Odbył liczne szkolenia z chirurgii kręgosłupa oraz technik leczenia bólu. Wykładowca na kursach szkoleniowych organizowanych przez Polskie Towarzystwo Neurochirurgów, Polskie Towarzystwo Chirurgii Kręgosłupa oraz przez Fundację na Rzecz Osteosyntezy Kręgosłupa (AOSpine).

Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Neurochirurgów, Polskiego Towarzystwa Chirurgii Kręgosłupa, Fundacji na Rzecz Osteosyntezy Kręgosłupa (AOSpine) z siedzibą w Szwajcarii, Europejskiego Towarzystwa Kręgosłupa (EUROSPINE) oraz Polskiego Towarzystwa Badania Bólu.

Główne zainteresowania medyczne to leczenie chorób kręgosłupa, splotu ramiennego i nerwów obwodowych oraz leczenie bólu.

Rozwijając te zainteresowania odbył liczne szkolenia z chirurgii kręgosłupa w ośrodkach zagranicznych. W 2016 r. odbył na uniwersytecie w Barcelonie szkolenie z zastosowania technik interwencyjnych w leczeniu bólu przewlekłego, zorganizowane przez Europejskie Towarzystwo Anestezji Regionalnej (ESRA), ponadto ukończył studia „Medycyna Bólu”.

 

Dr hab.n.med. Krzysztof Zapałowicz specjalizuje się w operacjach z zakresu:

GŁOWY: tętniaki wewnątrzczaszkowe, ropnie mózgu, guzy wewnątrzczaszkowe, urazy czaszkowo-mózgowe, rekonstrukcje czaszki;

KREGOSŁUPA: przepukliny krążków międzykręgowych, choroby zwyrodnieniowe, kręgozmyk, urazy, nowotwory kręgosłupa i rdzenia kręgowego, małoinwazyjne zabiegi wertebroplastyki i kyfoplastyki (leczenie złamań na tle osteoporozy czy naczyniaków kręgów), wszczepianie stymulatorów rdzenia kręgowego w leczeniu bólu;

SPLOTU RAMIENNEGO i NERWÓW: leczenie urazów i guzów, operacje leczenie zaburzeń uciskowych nerwów obwodowych kończyny górnej i dolnej (zespoły cieśni: górnego otworu klatki piersiowej, kanału nadgarstka, kanału Guyona, rowka nerwu łokciowego, nerwu strzałkowego, kanału stępu i innych), wszczepianie stymulatora nerwu błędnego;

LECZENIE BÓLU: zabiegi wykonywane ambulatoryjnie pod kontrolą ultrasonografii (USG) lub na bloku operacyjnym pod kontrolą obrazu rentgenowskiego, takie jak: blokady przeciwbólowe i przeciwzapalne (iniekcje sterydów w pobliże nerwów obwodowych oraz w pobliże kręgosłupa), odnerwienie przeciwbólowe (termolezja lub kriolezja).

Przywracamy sprawność barku

W Szpitalu św. Rafała zapewniamy pacjentom kompleksową opiekę w zakresie schorzeń barku – od leczenia zachowawczego po leczenie operacyjne – mówi lek. Mateusz Mackoś, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu z Małopolskiego Centrum Chirurgii Barku w Szpitalu św. Rafała w Krakowie.

 

Kolana i biodra. Można odnieść wrażenie, że schorzenia tych dwóch dużych stawów to najczęstsze powody interwencji fizjoterapeutów i ortopedów. Czy słusznie?

Zdecydowanie nie. Powszechne są również dolegliwości ze strony stawu ramiennego. Bark jest jednym z najbardziej skomplikowanych stawów naszego organizmu i może ulegać wielu patologiom. Ponieważ jest stawem wiszącym, nie zużywa się w taki sam sposób jak biodra lub kolana, rzadziej też dochodzi do choroby zwyrodnieniowej powierzchni stawowej barku, narażony jest on jednak na inne patologie. Do jego częstych schorzeń zalicza się uszkodzenie mięśni odpowiedzialnych za ruch stawu ramiennego, czyli tak zwane uszkodzenie pierścienia rotatorów.

Chory nie może wówczas ruszać ręką?

W zaawansowanym stanie nie może lub ma z tym duże trudności. Ograniczenia odwodzenia barku to na przykład problemy z podniesieniem ręki do góry, uczesaniem się, zapięciem biustonosza, zawsze też towarzyszy temu ból, zwłaszcza nocny. Uszkodzenie pierścienia rotatorów częste jest szczególnie u osób po 40. roku życia.

Dlaczego?

Z upływem lat mięśnie barku ulegają zwyrodnieniom, pewnej degeneracji; przyczyną uszkodzenia mogą być również nakładający się uraz. U osób po 60. roku życia, uszkodzenie to może nie dawać dolegliwości bólowych. Natomiast jeśli pacjent nie rusza ręką, ma z tym trudności, cierpi na silne bóle, leczenie powinno być podjęte.

Można te mięśnie naprawić?

Można. Naprawiamy bark doszywając mięśnie z powrotem w miejsce, w którym znajdował się ich oryginalny przyczep. Robimy to artroskopowo, czyli nie rozcinamy barku, tylko wykonujemy małe nacięcia, przez które wkładamy do stawu kamerę i przeprowadzamy zabieg oglądając jego przebieg na ekranie monitora. Ale są też inne sytuacje. Mamy pacjentów, u których mięśnie barku są w zaniku, niemal już ich nie ma. Aby zastąpić ich funkcję wykonujemy zabiegi, które uzupełniają ubytki mięśni – stosujemy wtedy różnego rodzaju transfery mięśniowe, rekonstrukcje torby stawowej, balony, łaty. Jeśli leczenie nie przynosi efektu, można pomyśleć o protezie barku, to jednak ostateczność.

Czyli nie czekać aż bark zacznie bardzo boleć i nie będziemy mogli wykonywać codziennych czynności, tylko już przy pierwszych niepokojących sygnałach skontaktować się z lekarzem.

To najlepsze, co można zrobić, konsultacja lekarska jest wtedy wskazana. Na podstawie badania klinicznego, co zawsze jest podstawą, uzupełniającego badania USG, ewentualnie rezonansu, można szybko rozpoznać patologię i wdrożyć leczenie.

Pierwszy etap to leczenie zachowawcze?

 

Przede wszystkim rehabilitacja. Fizjoterapeuta potrafi pomóc pacjentowi tak bardzo, że większość chorych uniknie leczenia operacyjnego. Natomiast jeśli objawy towarzyszące uszkodzeniu mięśni nie ustępują, nie obejdzie się bez interwencji chirurga. Dodam, że niezależenie od tego, czy wdrożymy leczenie zachowawcze czy operacyjnie, rehabilitacja zawsze powinna być prowadzona. Dlatego też, w Szpitalu św. Rafała dostępna jest pełna oferta rehabilitacyjna schorzeń barku, co umożliwia kompleksową pomoc naszym pacjentom.

Jakie inne schorzenia mogą dotknąć bark?

O ile po 40. roku życia najczęstszą patologią są uszkodzenia mięśni barku, to u osób młodszych dominuje niestabilność tego stawu, czyli zwichnięcie barku. To najczęstsze zwichnięcie w zakresie dużych stawów, codzienność izby przyjęć SOR-ów. I niestety, wykazujące wysokie ryzyko nawrotów, u młodych osób nawet powyżej 90 procent. A kolejne zwichnięcia najczęściej wymagają leczenia operacyjnego. Najczęstszą ich przyczyną są urazy. Mogą być też zwichnięcia z powodu wiotkości tkanek, zmian w zakresie rozwoju stawu barkowego, jednak na pierwszym miejscu plasują się urazy. Jeśli do zwichnięcia dochodzi u osoby młodej, mięśnie barku nie ulegają zazwyczaj uszkodzeniu i leczenie polega na artroskopowym odtworzeniu uszkodzonego obrąbka i więzadeł obrąbkowo-ramiennych. Natomiast u osoby starszej mięśnie się zrywają i należy je doszyć. Jeszcze raz chcę podkreślić, że rehabilitacja jest nieodłącznym elementem na każdym etapie leczenia barku, niezależnie, czy będzie to leczenie zachowawcze, czy operacyjne. Po interwencjach chirurgicznych bark może się goić nawet 6 tygodni, a bez skutecznej 3-4-miesięcznej rehabilitacji efekt leczenia zawsze będzie gorszy. Czyli proces powrotu do zdrowia jest długi i wymaga ścisłej współpracy z fizjoterapeutą.

Małopolskiego Centrum Chirurgii Barku w Szpitalu św. Rafała działa od ponad dwóch miesięcy. To nowość na medycznej mapie naszego regionu.

Nie tylko na mapie naszego regionu, ale być może całej Polski. Nowością jest bowiem idea, która przyświecała zorganizowaniu tego ośrodka. Oczywiście, oferujemy pacjentom kompleksową opiekę w zakresie schorzeń barku, od leczenia zachowawczego, poprzez zabiegi ambulatoryjne, po leczenie operacyjne. Chorzy mogą się u nas poddać pełnej diagnostyce w zakresie konsultacji oraz badań obrazowych, czyli ultrasonografii, tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. W terapii barku wykorzystujemy nowoczesne metody leczenia zachowawczego oraz operacyjnego – małoinwazyjne zabiegi artroskopowe. Proponujemy pacjentom również rozwiązania profilaktyczne oraz rehabilitacyjne. To jednak nie wszystko. Małopolskie Centrum Chirurgii Barku skupia w jednym miejscu wykwalifikowany zespół ortopedów, którzy na co dzień związani są z innymi ośrodkami medycznymi na terenie Małopolski.

Jakie płyną stąd korzyści dla pacjentów?

Jeśli lekarz na co dzień pracuje na przykład w Zakopanem, Nowym Targu lub Tarnowie, a pacjent, który był u nas leczony pochodzi z tamtych okolic, w razie potrzeby konsultacji, kontroli procesu terapii nie musi przyjeżdżać do Krakowa, tylko ma zapewniony kontakt ze specjalistą w pobliżu miejsca swojego zamieszkania. To także korzyści dla lekarzy ortopedów z innych małopolskich szpitali, których zapraszamy do współpracy. Zabiegi dotyczące stawu barkowego nie są popularnymi zbiegami i nie ma wielu specjalistów w tym zakresie. Jeśli więc pracujemy razem, w zespole, to łatwiej jest zorganizować kursy, szkolenia, podnosić swoje umiejętności, wdrażać ortopedów w chirurgię barku. Chodzi nam o to, żeby „Małopolska mocno barkiem stała”.

Rozmawiała Dorota Dejmek

Zdjęcia Andrzej Banaś

Szpital św. Rafała liderem w leczeniu nowotworów ośrodkowego układu nerwowego

Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował niedawno raport pt. „Aktywne monitorowanie: nowotwory złośliwe – leczenie zabiegowe”. Dokument zawiera dane między innymi na temat liczby zabiegów w terapii nowotworów w poszczególnych jednostkach.

 

Należący do Grupy Scanmed, wielospecjalistyczny Szpital św. Rafała w Krakowie okazał się liderem wśród szpitali leczących nowotwory ośrodkowego układu nerwowego w Małopolsce, plasując się jednocześnie w czołówce ośrodków na ternie całego Kraju, zarówno pod względem liczby wykonanych zabiegów (180 zabiegów w ramach pakietu onkologicznego w 2018 r.), jak również średniego czasu pobytu Pacjenta w Oddziale (średnio 7,4 dnia w 2018 r.).

Z wielką satysfakcją zapoznaliśmy się z danymi przedstawionymi przez NFZ. Od kilku lat bowiem, wysiłkiem całego Zespołu budujemy naszą renomę, jako Ośrodka specjalizującego się w leczeniu nowotworów OUN, osiągając przy tym bardzo dobre wyniki leczenia, m.in. w trudnych operacjach, obarczonych znacznym ryzykiem powikłań.

Operujemy wszelkiego typu nowotwory mózgu, kanału kręgowego oraz kręgosłupa. Dominują przy tym glejaki i guzy przerzutowe, ale także nowotwory niezłośliwe, jak oponiaki i guzy przysadki. Realizacja tego leczenia jest możliwa w ramach Pakietu Onkologicznego, co dla Pacjenta oznacza szybki dostęp do świadczeń, bez kolejki oczekujących.

Stosowane w naszej Klinice techniki operacyjne mają na celu zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa Pacjenta. Tam gdzie jest to możliwe stosujemy metody najmniej inwazyjne.

W przypadku resekcji guzów mózgu staramy się zachować najlepszą możliwą ochronę funkcji nerwowych. Nowoczesny sprzęt, doświadczenie i dobra współpraca zespołu neurochirurgicznego oraz wypracowany model współpracy skutkuje niskim odsetkiem powikłań, a także bardzo dobrymi wynikami leczenia, przy relatywnie krótkim pobycie chorego w Szpitalu – mówi prof. dr hab. n. med. Ryszard Czepko, Ordynator Oddziału Klinicznego Neurochirurgii Szpitala św. Rafała.

Rozpoczęcie współpracy z dr hab. n. med. Agatą Bałdys-Waligórską

Z przyjemnością informujemy, że współpracę ze Szpitalem św. Rafała rozpoczęła Pani dr hab. n. med. Agata Bałdys-Waligórska.

To specjalistka endokrynologii, chorób wewnętrznych i medycyny nuklearnej; profesor nadzwyczajny Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.

Przez ponad 20 lat pracowała w Katedrze Endokrynologii CMUJ jako nauczyciel akademicki oraz w Oddziale Klinicznym Endokrynologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, prowadząc leczenie pacjentów z rakiem tarczycy w Oddziale Izotopowym oraz ambulatoryjne leczenie radiojodem pacjentów z nadczynnością tarczycy.

Ukończyła z wyróżnieniem Śląską Akademię Medyczną, gdzie uzyskała również stopień doktora n. med. Stopień doktora habilitowanego otrzymała w Collegium Medicum UJ w Krakowie. Po doktoracie uzyskała stypendia naukowe i odbyła staże podyplomowe w Belgii i USA oraz uczestniczyła czynnie w wielu konferencjach naukowych w kraju i za granicą.

 

Specjalizuje się w diagnostyce i leczeniu chorób tarczycy i orbitopatii naciekowej w przebiegu choroby Graves-Basedowa, chorób przytarczyc, nadnerczy, guzów przysadki, otyłości i zespołu policystycznych jajników.

 

Przynależność do towarzystw naukowych: Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne, Endocrine Society (USA), European Society of Endocrinology, European Thyroid Association.

Publikacje naukowe: autorka i współautorka licznych  prac naukowych opublikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych.

Nominacja profesorska dla naszego lekarza

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda nadał tytuł naukowy profesora nauk medycznych dr. hab. Ryszardowi Czepko – Ordynatorowi Oddziału Klinicznego Neurochirurgii Szpitala św. Rafała.

 

Wydarzenie jest uhonorowaniem znaczącego dorobku naukowego Profesora oraz działalności praktycznej i naukowo-badawczej w dziedzinie neurochirurgii.

Profesor Ryszard Czepko jest Specjalistą II st. w zakresie neurochirurgii i neurotraumatologii. W roku 2001 objął stanowisko kierownika Kliniki Neurochirurgii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. W roku 2009 zorganizował samodzielny Oddział Neurochirurgii w Szpitalu w Nowym Targu, a od roku 2011 pracuje w Oddziale Neurochirurgii Szpitala św. Rafała w Krakowie. Obecnie jest ordynatorem tego oddziału. Zajmuje się neurochirurgią naczyniową i onkologiczną mózgu oraz neurochirurgią kręgosłupa. W leczeniu wykorzystuje najlepsze współczesne metody leczenia, w tym techniki mikrochirurgiczne i minimalnie inwazyjne. Odbył liczne staże i kursy szkoleniowe w wiodących ośrodkach zagranicznych (m.in. w Utrechcie, Hanowerze, Freiburgu i Montrealu).

Składamy Panu Profesorowi serdeczne gratulacje oraz życzymy dalszych sukcesów w realizacji planów i zamierzeń naukowych.

Stawiamy na kręgosłup

Od 3 grudnia w Szpitalu św. Rafała rozpoczął pracę Pododdział Chirurgii Kręgosłupa, specjalizujący się w operacyjnym leczeniu chorób kręgosłupa oraz rdzenia kręgowego.

 

W ramach Pododdziału wykonujemy w sposób małoinwazyjny m.in. zabiegi mikrodiscektomii szyjnej i lędźwiowej, z wykorzystaniem specjalnego mikroskopu operacyjnego. Dzięki tej metodzie, w pierwszej dobie po zabiegu nasi pacjenci są pionizowani i rozpoczynają pierwszy etap procesu rehabilitacji. W 2-3 dobie po zabiegu Pacjent jest wypisywany do domu. Wykorzystując metody chirurgii małoinwazyjnej skraca się czas rekonwalescencji, przez co pacjenci szybciej wracają do aktywności.

E-sklep Umów wizytę top